Memoriał Mieczysława Mielocha

6 października , na Kręgielni Ogniska „Sokół” Śrem ,odbył się tradycyjny już Memoriał Mieczysława Mielocha zorganizowany przez Ognisko TKKF „Budowlani” Poznań. Nasze Ognisko było reprezentowane jedynie przez dwóch członków: Wojtka Liszkowskiego i Włodka Rataszewskiego, którym start wyraźnie się nie udał. Szkoda, że udział był tak skromny.

A niech żałują Ci, którzy nie znaleźli czasu, lub którym sie nie chciało. Turniej jak zawsze był przygotowany wzorowo, ale nie tylko wynik jest w tych śremskich turniejach najważniejszy…

pozwalamy sobie przytoczyć fragment artykułu jednego z uczestników, który w niewielu słowach zdołał ująć esencję tego, co nas tak „ciągnie” do Śremu:

„W sobotę 6 października odbył się X Turniej Kręglarski im. Mieczysława Mielocha. Głównym organizatorem imprezy było Ognisko TKKF “Budowlani” Poznań, a współorganizatorem Ognisko TKKF “Sokół” Śrem. Turniej rozgrywano w dwóch kategoriach: kobiety i mężczyźni. W tym roku imprezie towarzyszyła wyjątkowa niska frekwencja. Rywalizowało tylko 7 kobiet i 9 mężczyzn reprezentujących poznańskie Ogniska TKKF: “Budowlani”, “HCP”, “AWF” i oraz klub “Czarna Kula” Poznań i moja osoba reprezentująca oficjalnie drużynę „Przyjaciół Vectora” wpisana jako Tarnowo Podgórne. Każdy z grających oddawał 40 rzutów, narzut był dowolny. Zwycięzcy poszczególnych kategorii otrzymali puchary i medale, a osoby z miejsc II i III medale.

Jak każda impreza rozgrywana na kręgielni parkietowej w Śremie tak i ta odbyła się w miłej atmosferze, każdy każdemu kibicował. A schodząc z toru nawet z najniższym wynikiem otrzymywało się gromkie brawa. O czym przekonał się m.in. jeden zawodnik zyskując tytuł króla dziur 🙂

Podkreślam to już kolejny raz na tym blogu, Śrem jest moja ulubioną kręgielnią – właśnie pod kątem tej rodzinnej atmosfery i wzajemnej serdeczności ludzi. Dlatego nawet w nie pełnej dyspozycji zawsze tu wracam i wracać będę. Tu gra w kręgle to nie tylko rywalizacji ale przede wszystkim przyjemność i świetna zabawa. Tu ludzie pokazują, że nie trzeba pic aby dobrze się bawić. I z przykrością muszę, napisać, że nie spotkałam się z czymś takim na kręgielni klasycznej – gdzie dla sporej grupy kręglarzy, po zawodach obowiązkowe jest znieczulenie. Nie zrozumcie źle, nie mam nic przeciwko picu alkoholu ale jako zawodnik czy startujący „ zawodowo” w klubie czy grający od tak na amatorskich zawodach albo i sędzia takich imprez – wiem czego mi nie wolno.

Jednocześnie dziś i jutro na kręgielni w Tarnowie Podgórnym trwają Indywidulne Mistrzostwa Ligi Vector 2012 gdzie drużyna „Przyjaciół” ma również swoich przedstawicieli, trzymam kciuki za udany występ chłopaki”


źródło: http://sportdasistdas.wordpress.com/2012/10/06/turniej-kreglarski-im-mieczyslawa-mielocha/


zdjęcia: z powyższego artykułu oraz ze strony internetowej TKKF „Sokół” Śrem